Młóto browarniane to produkt uboczny procesu destylacji, a przy tym wysoce pożywna pasza dla bydła. Niezbędne do produkcji piwa, po przejściu ziaren przez zacier, staja się odpadem, z którym browary niekoniecznie mają co zrobić. Na szczęście młóto znajduje zastosowanie w rolnictwie, a hodowcy chętnie dodają je do pasz dla zwierząt.

Z czego składa się młóto browarniane?

Do warzenia piwa używa się różnych składników, nawet jeśli gatunki piwa są podobne, to każdy z nich może być zupełnie innej jakości, charakteryzować się odmiennym smakiem czy barwą. Ma to związek z zastosowaniem różnych gatunków chmielu, drożdży i sposobu przetwarzania słodów. Jakość i skład wysłodków jest uzależniony od składu chemicznego ziaren, które zostają po odfiltrowaniu brzeczki. Młóto browarniane skład może posiadać różne wartości odżywcze, a wynika to z faktu, że firmy sprzedające ten surowiec korzystają z usług kilku browarów. Dla ułatwienia przyjmuje się określone kryteria, uśredniające zawartość poszczególnych składników w wysłodkach. Świeże młóto składa się z:

  • białka 7,4 – 10, proc.

  • tłuszczu 1,4 – 2,1 proc.

  • włókien błonnika 3,1 – 4,4 proc.

  • popiół poniżej 1,1 proc.

  • składniki mineralne 0,9 – 1,3 proc.

  • Wartość energetyczna 0,4 – 0,5 MJ/kg

Suszenie i kiszenie młóta browarnianego

Można by powiedzieć, że świeże młóto nie różni się zbyt wiele od żywności przeznaczonej dla ludzi. Tak samo jest poddawane rożnym procesom w celu przedłużenia trwałości podczas, których dochodzi do pewnych zmian w składzie chemicznym i modyfikacji wartości odżywczych. Należy zaznaczyć, że nie są to negatywne zmiany, a na ogół to co zostaje utracone, przyczynia się do pozyskania czegoś innego. Tak jest w przypadku wysłodzin, które są suche, ponieważ w trakcie suszenie zostają wzbogacone w białko, a jego ilość wzrasta do 36,5 – 37,8 proc. Oprócz tego zwiększa się ilość tłuszczu do 7,6 proc., błonnika do 16 proc., i składników mineralnych do ok 5 proc. i wartości energetycznej do 11,7 MJ/kg. Jak łatwo można zauważyć, niektóre ilości części składników rosną aż pięciokrotnie. Co do zasady, suchy produkt musi być odpowiednio dozowany i podawany w mniejszych ilościach. W kiszonce, natomiast, wartości poszczególnych składników rosną o 1 do 2 proc., a to z kolei wynika z odpompowania dużej ilości soków kiszonkowych, co ma bezpośredni wpływ na zmniejszoną masę produktu.

Podsumowując krótko temat składu młóta browarnianego, jest to świetny przykład tego, jak coś, będąc odpadem poprodukcyjnym, może zyskać ogromne znacznie w hodowli zwierząt.