Niemal każda kobieta marzy o pięknych, gęstych i długich włosach. Niestety, natura nie jest sprawiedliwa i włosy każdej z nas się od siebie różnią, często uniemożliwiając nam osiągnięcie wizerunku, który uważamy za idealny. Jest jednak pewna metoda, której zastosowanie pozwoli nam go osiągnąć bez względu na to, czy włosy chcemy przedłużyć, czy tylko zagęścić. Nazywa się ona clip-in i jest zdecydowanie najmniej inwazyjną metodą spośród dostępnych. Polega na doczepianiu do naszych włosów pasm, które umieszczone są na szerokiej taśmie. Wyjaśniamy w jakich okolicznościach okaże się być najlepszym rozwiązaniem.

Specjalne okazje, czyli czy doskonały wizerunek musi kosztować fortunę

Często chcemy wyglądać zjawisko w wyjątkowych dla nas dniach. Może być to ślub, spotkanie biznesowe lub sesja zdjęciowa. Nie ma się co oszukiwać, nasz wygląd ma ogromne znaczenie dla naszego samopoczucia, a włosy odgrywają w nim kluczową rolę. To zazwyczaj przed takimi wydarzeniami zaczynamy szukać rozwiązań, które pomogą nam w uzyskaniu oczekiwanego efektu. Metoda clip-in jest idealnym balansem między jakością, a ceną. Aby osiągnąć jak najlepszy rezultat powinniśmy wybrać naturalne pasma, które w razie potrzeby możemy pofarbować oraz poddać zabiegom je stylizującym. Dzięki temu możemy szybko osiągnąć efekt bujnych loków, grubego warkocza czy obszernego koka bez ryzyka, że ktokolwiek zorientuje się, że mamy doczepione włosy.

Metoda tylko od święta?

Jedną z kwestii, którą warto rozważyć przed podjęciem decyzji jest to czy włosy clip in można nosić codziennie. Pomimo tego, że jest to bez wątpienia dodatkowe obciążenie dla włosów nic nie stoi na przeszkodzie, aby nosić je codziennie lub po prostu kilka razy z rzędu. Wszystko zależy od rodzaju naszych włosów, ich tendencji do wypadania oraz ciężkości i ilości pasm, które zakupimy. Pamiętać należy jedynie o tym, aby włosy clip in ściągać na noc. Uchroni je to przed uszkodzeniami oraz pozwoli odpocząć skórze naszej głowy.