Dlaczego wciąż wiele z nas każdego ranka zadaje sobie w głowie to pytanie? dlaczego wiele z nas nadal boi się wyjść z domu bez makijażu? bez dobrze dobranego stroju? Piękno, poczucie estetyki, określenie czegoś lub kogoś jako „ładne” to niezmiennie bardzo indywidualna kwestia.

 

Nikt nam nie wmówi, że sałatka z oliwek jest najpyszniejszym daniem skoro nie lubimy oliwek. Oliwki są pyszne dla tej konkretnej osoby i nie każemy jej zmieniać zdania i zacząć delektować się ostrygami których dana osoba nie trawi. I nikt nie ma z tym problemu. Jedna nas lubi jajka gotowane, inna woli jajka sadzone. Czy to oznacza, że z którąś z nas jest coś nie tak? nie. Ta sama zasada dotyczy poczucia piękna.

 

Dlaczego nie możemy pozwolić sobie na bycie sobą? Bycie sobą bez poczucia wstydu, poczucia winy bo zbyt się różnimy, nie wpisujemy się w trendy, nie jesteśmy na topie, dla świata jesteśmy za grube, za chude, za niskie, za wysokie, mamy zbyt gęste włosy, zbyt cienkie, zbyt proste, zbyt kręcone, mamy zbyt suchą skórę, zbyt tłustą, piegowatą, pomarszczoną, mamy za grube nogi, za chude ręce, tłuste brzuchy, rozstępy, cellulit, owłosienie, drugie podbródki, krzywe zęby, odstające uszy, garbate, szerokie, zadarte nosy… można wymieniać w nieskończoność….ale co z tego wynika? czy nie dlatego nazywamy się ludźmi? różnorodnym gatunkiem? bo jesteśmy inni? różnimy się? Każdy z nas jest unikalną mieszanką genów naszych przodków.

Czy warto pozwalać sobą manipulować? pozwalać by ktoś za nas decydował o tym, jak mamy się czuć, co ubrać, jakiego kremu użyć, czy w ogóle go użyć, co myśleć o swoich włosach albo nogach? Czym jest piękno? czym jest uroda? kto komu dał prawo do oceniania nas przez pryzmat fizyczności? Kto komu dał prawo określania co jest ładne a co brzydkie, która z nas jest piękna, a która brzydka? Niektórzy lubią róże, inni wolą fiołki lub tulipany. To nie znaczy, że osoba która lubi tulipany chce, aby wszystkie róże wyginęły.

Tak samo powinniśmy myśleć o sobie nawzajem. Każdy z nas jest rośliną dla której jest miejsce w tym wielkim ogrodzie jakim jest ziemia. Nawet jeśli myślisz, że jesteś chwastem, pamiętaj że chwasty też są potrzebne. Być może jesteś pokrzywą która przyciąga owady niszczące szkodniki innych roślin? To oznacza że bez ciebie, innym roślinom w twoim otoczeniu żyłoby się ciężej, niektóre prawdopodobnie by wyginęły. Nie byłabyś potrzebna ze względu na swój wygląd, tylko ze względu na to, co potrafisz robić. Ta metafora ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Od dzisiaj zamiast zadawać sobie pytanie „czy jestem ładna?”, zapytaj siebie „co mogę zrobić, dzięki temu jaka jestem?”.